Pierwszy grudniowy weekend. Za oknem ani grama śniegu, właściwie wciąż mamy złotą polską jesień. Mimo to w przydomowych ogródkach szaro i pusto. Dlatego dzisiejsze śniadanie proponuję zjeśc w zielonym ogrodzie głosu amerykańskiej wokalistki Stancey Kent. Zróbmy sobie napój bananowy ( Francuzi nazywają ten owoc hormonem radości i urody życia ) i posłuchajmy piosenki, której dwie pierwsze strofy brzmią tak:
Koronek i dzbanków do herbaty.
Fotografii znad morza
W tym zimowym ogrodzie.
Chciałabym trochę światła
Takiego jak rozjaśnia Nową Anglię.
Chciałabym zmienic klimat
W mym zimowym ogrodzie.
Dalej jest o letnich sukienkach w kwiaty ( pod żadnym pozorem nie chowajcie ich głęboko do szaf - wprost przeciwnie: zawsze miejcie je w zasięgu wzroku - to mój sprawdzony sposób na jesienną chandrę ), zielonej trawie, wybrzeżach ciepłych zatok. Smacznego słuchania! Smacznego śniadania!
NAPÓJ BANANOWY Z ORZECHAMI LASKOWYMI
500 ml mleka
2 banany
1 łyżeczka cukru
garśc orzechów laskowych
Banany obrac, pokroic na plasterki, zmiksowac z mlekiem i cukrem aż powstanie jednolita masa ( można dodac pół łyżeczki gorzkiego kakao). Posypac posiekanymi orzechami laskowymi.
Oj Lubię Stacey Kent w grudniu.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!